­

Debiut marchewkowy ;)

by - maja 21, 2012

Kilka dni temu Martyna smakowała jabłuszek Gerbera. Baaardzo smakowały. Wyrażała nawet chęć zjedzenia całego słoiczka.
Dziś postanowiłam podać jej troszeczkę marcheweczki. Była uradowana, że dostaje z łyżeczki jedzonko, po czym zrobiła rozczarowaną i zdziwioną minkę jak się okazało, że to coś innego. Także marchewka została zaakceptowana.



W weekend byliśmy w ZOO i skusiłam się na gofra z truskawkami. No i efekt tego taki, że od dwóch dni mała ma całe ciałko obsypane. Na szczęście ładnie już chrostki bledną.








Musimy sobie sprawić jakiś mały, a dobry aparacik by mógł wszędzie nam towarzyszyć i pomagać w uwiecznianiu Martynkowych chwil ;)

Przeczytaj koniecznie