Osobista huśtawka, magiczny namiocik. O nowościach u Martynki.
Dziadziuś miał koncepcję w głowie swojej.
Obiecywał, że huśtawkę osobistą dla Martyśki zrobi.
Zrobił !
Jest wygodna, obszerna...
Każda deseczka obszlifowana i polakierowana.
A niebawem tuż obok będzie druga, dla mamusi, tatusia, dziadzia, babci, czy wujka...
Byśmy się huśtać razem mogli !
Teraz każda wizyta na ogródku jest rozpoczynana i zakańczana bujaniem ;)
A gdy za oknem pogody brak, bawimy się w biedronkowym namiociku.
Zabaw całe mnóstwo.
Wylegiwać się wraz z dzieckiem też można.
Nawet pies skorzystał z uprzejmości Martynkowej i się skusił na obadanie wnętrza ;)
Jest bardzo poręczny, szybko się składa i zajmuje malusio miejsca.
Także na każdą wyprawę w teren można go wziąć, na balkon, do zabawy w pokoju czy gdzie Was fantazja poniesie :)
Można w nim nawet wygodnie się układając...
Skonsumować mleczne śniadanko :)