Błękitna strzała ! czyli o radości z rowerka.
![]() |
Krótki instruktarz ;) |
Wczoraj udało nam się doczekać kuriera wraz z rowerkiem :)
Mama bawiła się w fachowca i ze śrubokrętem walczyła by podołać, poskładać rowerek i dać radę wyjść na spacerek, by uniknąć deszczu. Udało się ! Ale zajechałyśmy na poprawki do Dziadzia hihi.
Grunt, że Martynka jest megaaa zadowolona, a jazda jest komfortem.
Rowerek musiał stać u niej w pokoju, bo inaczej zasnąć nie chciała.
A dziś z samego rana, szybko mleko wypiła i biegiem na rowerek i kierunek drzwi...
Spryciula.
A że baterię dzisiaj założyliśmy to rowerkowa Mycha gra.
Istny szał !!!
![]() |
Nie wygląda na zadowoloną, bo zapatrzyła się na bawiące się nasze psy ;))) |