Fizjoterapeuta dla niemowlaka - dlaczego tak późno trafiłam do niego z moimi dziećmi ?

by - lipca 07, 2016

Przynajmniej jedną wizytę u fizjoterapeuty powinno mieć zapewnione każde dziecko i to najlepiej w niedalekim czasie po narodzinach ! Kiedyś tej wiedzy nie było, dzisiaj jest tyle sposobów by pomóc, skorygować maluchy. Nie bój się, bo nie ma czego. To złoci ludzie, a przy tym fachowcy :)



Jak trafiliśmy do fizjoterapeuty ?


U nas było to upodobanie sobie jednej strony już w brzuszku. Kiedy Kacper przyszedł na świat ciągle układał główkę na prawą stronę. Położna, która odwiedzała nas w domu i pediatra radzili by podchodzić do niego od przeciwnej strony, podkładać wałki, książki, a nawet cukier owinięty w ręczniku... Wszystko byle by zblokować główkę. Miało to szybko pomóc i nie doprowadzić do zniekształcenia główki.




Kacper i tak znajdywał sobie warunki by poukładać się po swojemu. Stwierdziliśmy, niech śpi swobodnie. Koleżanka, która korzystała z terapii u fizjoterapeuty długi czas (mama wcześniaka) poleciła mi wizytę w konkretnej placówce. Mówię sobie, w sumie...co mi szkodzi. Jedna wizyta, a może nam pomogą. Niech sprawdzą czy się dobrze rozwija, a może też powiedzą coś nowego.

Dzisiaj wiem, że to najlepiej wydane pieniądze ! Najlepszy pomysł, a zarazem rada jaką dostaliśmy ! Dotąd wprowadzano nas w błąd, podchodzenie do dziecka od przeciwnej strony niż układa główkę spowodowałoby przerzucenie błędu na drugą stronę. Kacper musiał nauczyć się  i poczuć własny środek, własną oś, po to by rozróżniać lewą i prawą stronę. By zaniechać upodobanie sobie tylko jednej. Ćwiczenie bardzo proste - podchodzić od nóg, łóżeczko ułożyć tak by podchodzić od stopek. Zabawy na przewijaku, pierdzioszki w pępusiek, kładzenie dłoni czy zabawki na brzuszku by poczuł swój środek.  Nie uwierzycie ! Minął tydzień i już było widać efekty !

Spłaszczona główka u niemowlaka, wystające czółko.


Martwiła nas płasko główka z jednej strony, wysunięta jedna strona czółka do przodu i zwinięte uszko. Wszystko wynikiem upodobania jednej strony i słabszego napięcia mięśniowego.W głowie tliły się pytania, czy mu to zniknie, czy się zmieni. Jak pomóc, jak zrobić by nie musiał się kiedyś wstydzić siebie jako dorosły chłopak.

Deformacja czaszki, przez to, że głowa jest tak bardzo miękka w tym pierwszym okresie...ale również ciągłe leżenie noworodka plackiem, nie pomagają odciążyć główki. Polecono nam poduszkę HeadCare ze specjalnie wyżłobionym dołkiem, tak by główka nie stykała się z materacykiem i nie tworzył się ucisk, a przez to deformacja czaszki. Używaliśmy rozmiaru M, potem kiedy Kacper stał się bardziej ruchliwy zrezygnowaliśmy, bo i tak układał się po swojemu. Z tym, że przestał wybierać tylko jedną stronę co było wynikiem ćwiczeń.

Będąc pewnego razu na terapii z małym, rozmawialiśmy o starszej córce. Mówiłam, że muszę iść z nią do ortopedy. Bo coś mi nóżki krzywić zaczyna, pewnie jakieś wkładki będą potrzebne. Zostało mi to odradzone ! Pani zachęciła nas, by na kolejną terapię Kacperka zabrać ich oboje i wtedy sobie obejrzy Martynę. Tak zrobiliśmy.
Poprosiła Martynę, by zrobiła samolot, poskakała na jednej nodze. By z leżenia na wznak z rękami przed sobą spróbowała się podnieść. By leżąc na wielkiej piłce na brzuchu przeturlała się do przodu tak by wspierać się o piłkę tylko stopami.

Wystarczyła chwila byśmy się dowiedzieli, że mała ma słabe napięcie mięśniowe w brzuszku. Brzuch jest odpowiedzialny za prawidłową postawę człowieka. Jeżeli coś jest nie tak ciężar spada na miednicę, uda i kolana oraz stopki, Stąd tworzą się jakieś koślawości, na które ortopedzi zalecają wkładki. Dlaczego na bilansie dwu latka nie zwraca się na to uwagi, nie kieruje rodziców ? Poukładało się nam po 4 latach w całość dlaczego nasza córka cały czas pełzała, raczkować zaczęła w 11 miesiącu życia, a w 12 już poszła. Miała słaby brzuch i nie dała rady. Gdybyśmy wtedy trafili do fizjoterapeuty nie miała by tych problemów co teraz. Prawdopodobnie gdybyśmy nie zjawili się z Kacperkiem na rehabilitację byłoby za kilka lat podobnie.

Jestem oczarowana mocą fizjoterapeutów. Mam do ncih ogromny szacunek, za ciężką pracę i szeroką wiedzę. Gdybym mogła się cofnąć o kilka lat wstecz, pewnie poszłabym w tym kierunku. Niesamowitym jest, że jest tyle sposobów i ćwiczeń by wspomóc rozwój malucha. By go nakierować np. do raczkowania i przybierania prawidłowych postaw, by przygotować do siadu, nie sadzając :)

Uważam, że spotkania z fizjoterapeutą powinny być w pakiecie przed i po porodowym. Tak niewiele trzeba by pomóc i w późniejszym czasie nie latać po lekarzach z wyrzutami sumienia.. Choć wiadomo, że robi się dla dzieci to co najlepsze. Ale tak łatwo nie mając wiedzy zrobić krzywdę.

Dlatego świetnym pomysłem zamiast ciuszków w prezencie tuż po narodzinach, ofiarować wizytę u fizjoterapeuty :)


Przeczytaj koniecznie

6 KOMENTARZY

  1. Wspaniała pomoc! Wpis, który powinien każdy rodzic.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli co, brak raczkowania a zamiast tego czołganie to wynik słabego brzucha? W takim razie jak ten brzuch wzmocnić u dziecka? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepiej udać się do dobrego fizjoterapeuty i skonsultować swoje podejrzenia. Ćwiczenia zostaną dobrane do dziecka. U starszych na pewno zalecany jest basen, czy Aikido. Wszelkie linki ruchome na placach zabaw czy ścieżkach rozwojowych. Tam gdzie trzeba brzuch spiąć by się utrzymać np.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niektórzy wstydzą się takich tematów... unikają ich. A to błąd, bo czasami właśnie dzięki wiedzy jesteśmy w stanie wyłapać nieprawidłowości w zachowaniu naszych dzieci - nawet najdrobniejszych. Nie powinniśmy się też wstydzić prosić o pomoc, konsultować... Najważniejsze, co do nas należy to dbałość o nasze dzieciątka - ich życie leży w naszych rękach przez długi czas - pamiętajmy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety istnieje ogromny problem z wczesną diagnostyką...Także wśród lekarzy, bo trafiając do nieodpowiedniej osoby można otrzymać albo diagnozę na wyrost, albo zostać uspokojoną, gdy problem jest...Niestety coś wiem na ten temat

    OdpowiedzUsuń