Nowości zabawkowe Kacperka - Fisher Price
No i stało się. Moje maleństwo już nie leży w miejscu plackiem, a przemieszcza się wszędzie. Raczkuje, wstaje, próbuje chodzić wzdłuż mebli przez co nie sposób uniknąć upadków i pierwszych ran do ojojania :) Są sposoby by zainteresować go czymś na chwilę, ale nieliczne.
Po pierwsze starsza siostra, która inspiruje i zaciekawia. Próbuje ją naśladować na każdym kroku, często niefortunnie lądując... zderza się tzw. chcieć, a móc :)
Druga sprawa, zabawki. Tych nigdy za wiele, choć staram się je dobierać rozsądnie. Nie jestem za tym by dzieci miały dostarczany nadmiar bodźców, ale czasem tzw. grajki są również potrzebne.
Jestem wierna zabawkom Fisher-Price. Wiadomo są też piękne drewniane zabawki, ale w plastiku myślę, że przodują będąc niezniszczalnymi. Dowodem na to są zabawki po Martynie, które sporo przeszły, a teraz bawi się nimi w najlepsze Kacper.
Nowością w skrzyni zabawek u małego, jest Pianinko Szczeniaczka i Pilot Szczeniaczka. Grają, święcą, mają różne tryby nauki i fajne piosenki wpadające w ucho zarówno mnie jak i dzieciom. Ostatnio złapałam się nawet na podśpiewywaniu alfabetu :P Mój mały kompozytor tworząc melodie robi tak cudowne miny, że poza koncertem mamy niezły kabaret.
Uwielbiam Fisher-Price za intensywne kolory, przyjemne motywy zwierzątek czy stworków, jakość i niezniszczalność. Mogę śmiało polecać np. na prezent urodzinowy czy z tzw. "okazji - bez okazji" ;) Najważniejsze, że dziecku dają frajdę, a mamie chwilę na zjedzenie śniadania, czy rozwieszenia prania mokrego w porę :)
2 KOMENTARZY
My też uwielbiamy FP za to, ze sa tak trwałe. Mamy dużo zabawek po Zosi, które w ogóle są nie naruszone, a też kilka które mają już 10 lat i działają tak jak na początku
OdpowiedzUsuńFP fajna sprawa, ale model to dopiero klasa :) sliczny maluch!
OdpowiedzUsuń