6 sposobów na proste życie - wdrażam je i żyje mi się lepiej

by - kwietnia 28, 2019

Proste życie nie charakteryzuje się bylejakością, wręcz przeciwnie. Wymaga od nas kilku działań, by codzienność stała się lekka bez względu na to co czeka Cię danego dnia. Jeśli tylko przyłożysz się troszkę, prostymi sposobami poprawisz jakość swojej codzienności i zyskasz jakościowo świetne proste życie. Wdrażam je i żyje mi się lepiej.



1. PLANUJĘ DZIEŃ

Planowanie swojego czasu jest kluczem wszystkiego.Chcę jednak być z Tobą szczera i nie będę udawać, że jest to proste, łatwe. Winę można zwalić na wszystko - nie udało mi się, nie miałam czasu bo... Ale jeśli przysiądziesz i poświęcisz sobie te 15 minut w ciągu dnia uda Ci się.

Co mi daje planowanie dnia ?

Mam plan ramowy, wg którego staram się działać. Jak najmniej staram się odkładać na kolejny dzień. Ale wiadomo, mając dzieci, a jednocześnie nie mając osobnego pomieszczenia dla siebie bywa ciężko. Niektóre zaplanowane działania wymagają skupienia. U mnie jeśli wszyscy domownicy są w domu, no nie da się. Mogłabym założyć słuchawki, puścić muzykę. Ale wtedy nie skupię się na tyle by móc np. pisać teksty.

Planowanie pomaga dopiąć większość spraw na ostatni guzik, w szybszym niż dotąd czasie. Mam przez to wolną głowę i nie czuję presji, że tylu rzeczy nie zrobiłam. Jestem spokojniejsza.


2. PIJĘ RANO WODĘ Z CYTRYNĄ

Czuję się po niej lepiej i lżej. Woda z cytryną powoduje też uczucie sytości dzięki czemu nie zjadam obfitego śniadania. Pomaga także usuwać toksyny z organizmu. Jedynym minusem jest częstsza potrzeba sikania. Ale nie jest to uciążliwe wcale. Podobno woda z cytryną poprawia również pamięć i koncentrację. Więc na początku dnia jest to wręcz pożądane :) Same plusy z jednej czynności.


3. WODA PO POSIŁKU

A później zjadam na spokojnie śniadanie... Popijam je szklanką niegazowanej wody. Każdy następny posiłek również. Nie piję napoi gazowanych, unikam słodzonych.

Zawsze wtedy gdy dzieci są już odprowadzone do przedszkola. Wracam i nim oddam się obowiązkom domowym poświęcam krótki czas sobie. Zauważyłam, że szybkie i byle jakie śniadanie mocno rzutowało na kondycję moich poranków. Odkąd dbam o to by poświęcić trochę czasu na dopieszczenie śniadania, jest mi lepiej. Mam więcej energii na dalszą część dnia.


4. OCZYSZCZAM SOCJAL MEDIA 

Co jakiś czas, by nie popaść w monotonię, czyszczę kanały social media z polubionych stron i kont, by treści, które pojawią się na wallu były zgodne z moimi zainteresowaniami i potrzebami. Kiedyś miałam szał na hand made, który tworzyłam również sama. Moje konto zalała fala profilów o tej tematyce. Dzisiaj się ogromnie dziwię, jak tak mogłam oraz czemu takie dzikie tego ilości haha.
Nie chcę rezygnować ani z facebooka, ani z instagrama. Jednak chcę korzystać z tych narzędzi w zgodzie ze sobą jednocześnie skracając czas, który spędzam w ciągu dnia na obserwacji moich ulubionych kont.


5. STAWIAM NA ROZWÓJ OSOBISTY - SZUKAM WIEDZY I INSPIRACJI

Szukam wiedzy, dzięki której znajdę plan na siebie. Dzięki której dowiem się czegoś o fotografii, o blogowaniu, o swoim biznesie. Staram się nie zakładać z góry, że nie uda mi się nigdy. Nie chcę budować w sobie zrezygnowania i użalania się nad sobą. Chcę za to korzystać z szeroko dostępnej wiedzy i doskonalić się.

Głownie są to webinary bezpłatne, do których dostęp uzyskuje się wówczas gdy zapiszesz się na newsettlery. Jeśli będziesz ciekawa, mogę kiedyś szerzej o tym napisać. Tylko nie zapomnij dać mi o tym znać :)

Nauczyłam się również pytać tych, którzy już skutecznie w tym działają. Piszę privy na insta, czy messengerze. Zadaję miliony pytań. Ale wychodzę z założenia, że to chyba miłe że ktoś pyta jednocześnie doceniając Twoją pracę. Nie proszę o instrukcję krok po kroku, ale o wskazówki kluczowe owszem. Ponadto buduję przez to relację z ciekawymi osobami. Kolejny plus !


6. OPRÓŻNIAM MIESZKANIE

Mamy małe mieszkanie, w którym ciężko zachować porządek. Dlatego planując remont, który wkrótce Ogarnięcie mieszkania, świadome zakupy, zaopiekowanie się swoim umysłem i ciałem dają ogromne efekty których doświadczam. Długa droga jeszcze przede mną ale wiem, że obieram dobry kierunek. nas czeka, chcę zadbać o przestrzeń i jej zagospodarowanie. Chaos mnie rozprasza, dlatego wiem że nasze mieszkanie potrzebuje miejsc w których schowamy to co dotychczas trzymamy na widoku. 
Zanim jednak nastąpi remont, co kilka dni albo poprostu gdy łapnie mnie natchnienie lub gorsza pogoda opróżniam pokolei szafki. Najgorsze do przebrnięcia były kabelki i dokumenty, które czekają od hoho czasu na segregację. Miliony korespondencji od dostawców usług sprzed kilku lat ! A wydawało mi się, że nasze przeprowadzki wyeliminowały ilość śmieci.

Z ubrań zostawiam te które naprawdę są ok, w których ja czy dzieci będą chodzić. Nie zostawiam na zasadzie "może kiedyś się przyda". Męczy mnie natłok przedmiotów otaczających.


Ogarnięcie mieszkania, świadome zakupy, zaopiekowanie się swoim umysłem i ciałem dają ogromne efekty których doświadczam. Długa droga jeszcze przede mną ale wiem, że obieram dobry kierunek w zgodzie ze sobą. Proste życie zyskuje na jakości :) 

Czy myślisz, że to dobry pomysł ?



Przeczytaj koniecznie

0 KOMENTARZY