Sięgam pamięcią do mojego dzieciństwa, do weekendowego popołudnia w odwiedzinach u babci, kiedy przy kawie i herbacie zawsze było obecne pyszne domowe ciacho. Zwykła babka, czy zwykły murzynek ale robił klimat. W weekend upiekłam właśnie murzynka, dokładnie takiego jak ten kiedyś u babci Janinki.
Przepis jest bardzo prosty, większość składników powinnaś mieć w domu. Jesień sprzyja ogrzewaniu się, a ciasto czekoladowe jest cudownym uzupełnieniem. Pod kocykiem, z kubkiem gorącej herbaty i ciachem na talerzyku. Wtedy jesień nabiera sensu ;)
Składniki:
2 szklanki mąki
1 szklanka cukru (dałam mniej)
2 jajka
cukier wanilinowy
1 szklanka mleka
pół szklanki oleju
szczypta soli
1,5 łyżki kakao
1,5 łyżeczki sody
pół słoika dżemu (najlepiej wiśniowy, porzeczkowy lub truskawkowy)
Wykonanie:
Wszystkie składniki zmiksować poza dżemem. Ten dodać na samym końcu. Nagrzać piekarnik do 180 stopni i wstawić na 45-50 min (do suchego patyczka).
Przepis na keksówkę o wymiarach 30x12x8cm w której pięknie murzynek wyrasta ! W dłuższej będzie po prostu niższy.
Można przygotować polewę czekoladową rozpuszczając czekoladę w kąpieli wodnej. Ja zaś robię polewę tradycyjną. Posypany cukrem pudrem też będzie smaczny, to już kto jak lubi. Murzynek sam w sobie jest pyszny i wilgotny.
Polewa czekoladowa:
125g margaryny
pół szklanku cukru pudru
3-4 łyżki kakao
3-4 łyżki mleka
Rozpuszczam margarynę w rondelku, dolewam mleka oraz dodaję cukier puder i mieszam. Na koniec dodaję kakao. Po ostygnięciu polewa jest gotowa.
Samcznego ! :)
2 KOMENTARZY
Pysznie wygląda, proste przepisy są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńDodaję do zakładek, zrobimy na pewno! :)
OdpowiedzUsuń