Zawieruszyło się gdzieś te lato upragnione.
Lipiec dziś już i zimno - wiosennie.
W niedzielę wraz z Birdie na spacer się wybraliśmy.
Ale apaszkę Martyśka miała, także niczego się mama nie obawiała.
Nic nam nie strasznie, grunt dobrze się bawić !
Ruszyliśmy niezastąpioną furą najmłodszej.
Tata pozostał w roli kierowcy. W końcu zawodowiec ;)
![]() |
A gdy zza budynku wyłonił się plac zabaw...
jak zwykle dziecko stało się rozpromienione, bo zabawa przednia ją czeka.
Uciekać więc można i gnać przed siebie.
Swobodnie i luźno, bo nic pod szyjką nie gniecie.
Wiedziała co chciała, więc na "konika" poleciała.
Husiu, husiu... i zejść nie chciała.
Hitem następnym zjeżdżalnia.
Zawsze z naszą pomocą zjeżdżała, bo siedziała...
a zaraz potem się kładła na niej.
Za to wczoraj samodzielnie stanęła na jej szczycie, pochyliła główkę...
usiadła i zjechała bez niczyjej pomocy !
Dumna jak paw jestem, wiadomo :D
Obserwator z niej doskonały.
Żółwikami obdziela wszystkich w koło :)
Nie jednym, a całym stadkiem ;P
Troszkę popodglądała i ruszyła.
Hurrrrraaaaaa....
jedziemy !
Oczywiście wracać było ciężko, z lekkim grymasem.
Ale trzeba było.
Uśmiech jej uwielbiam, kocham promienną buzię i kolor jej oczu.
A gdy radość z siebie wydobywa śmiechem... i moje serce się raduje.
Mamy największe szczęście.
Córkę. Najwspanialszą !
***
Apaszka jak widać na zdjęciach ma świetne wyraziste kolorki ! Uwielbiam takie dla dzieci. Sympatyczne ptasie na mięciusim i cieplutkim, intensywnie niebieskim minky. Starannie i dokładnie uszyta. Po praniu nic się z nią nie dzieje. Gdy Martynka zobaczyła ją po raz pierwszy, uradowana wzięła i próbowała na siebie ubrać. Oczywiście się nie udało, bo ciężko jej było zapiąć zatrzaski ;) Fajne są, bo mają dwie możliwości regulacji. Także apaszka posłuży na długo i nie ciśnie w szyjkę. Miejmy nadzieję, że latem nie będzie już potrzebna ;) a jesienią zda swój egzamin rewelacyjnie. Na pewno jeszcze nie raz będzie nam towarzyszyć.
Dziękuję ogromnie Pani Karolinie za możliwość przetestowania apaszki oraz za sympatyczny prezent w postaci torebusi pod kolorek apaszki. Doskonale mieści małe skarby Martysiowe :)
Zachęcam do polubienia Birdie i śledzenia ich. Mają całą masę cudnych nowości i nie tylko !
Zwróćcie uwagę na nerki dla zabieganych mamusiek i tasiemki do smoków :)
Taka nerka by się nam bardzo przydała - pomyślimy :)
Przypominam również o trwającym u nas konkursie "Ukołysz do snu"
gdzie jedną z nagród jest torebka i zawieszka na smoczek.
Zapraszam :)
7 KOMENTARZY
Ale ślicznie :)
OdpowiedzUsuńJaka ona jest prześliczna!!! <3
OdpowiedzUsuńjestem jej fanką od dnia narodzin :P
OdpowiedzUsuńa apaszka boska - u mnie niedługo nereczka od Birdie :) doczekać się nie mogę :)
super! :)
OdpowiedzUsuńnasza Niusia w Birdie ;p pieknie:**
OdpowiedzUsuńAle fajna apaszka :)
OdpowiedzUsuńFajna ta apaszka, a torebeczka jeszcze fajniejsza :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs :)