Jak wygodnie spać w ciąży ?

by - lipca 14, 2015

wygodnie spać w ciąży

W ciąży nadchodzi taki moment kiedy uwielbiana przeze mnie pozycja "na brzuchu" zostaje wykluczona poprzez powiększający się brzuszek i fikającego malucha. Czas zatem znaleźć sobie inną wygodną pozycję.


Wychodzi na to, że mam problem bo na wznak nie zasnę, na prawym boku nie lubię, a na lewym cierpną mi kości. Poprzez zmieniający się kręgosłup cokolwiek bym nie wyprawiała w łóżku, to będzie mi niewygodnie.

I tak jak w poprzedniej ciąży rolowałam sobie grubaśny koc i wciskałam między uda. Było lepiej, ale nie najlepiej. Łudziłam się wtedy szalona, że może na późniejszym etapie się wyśpię. Bzdura !

Wieczorne szaleństwa maleństwa kończyły się późno, co chwilę wstawanie na siku i do tego bezsenność, liczenie barnów bla bla. Słyszałam wtedy o poduszkach dla ciężarnych, tylko wierzyć mi się nie chciało w ich niezawodną moc. Sądziłam, że to kolejny niepotrzebny wydatek na gadżet który nie zda egzaminu. Cierp ciało jak żeś chciało ;) Na siłę nikogo się nie uszczęśliwia.

W tej ciąży już na początku miałm w głowie chęć spróbowania... z moimi myślami zbiegło się SuperMami. Od miesiąca posidam poduszkę dla ciężarnej w kształcie siódemki "7". Ledwo ją wypakowałam, położyłam na łóżko i przyssała się do niej pierworodna, a wieczorem mąż. No kurka wodna, to sobie pospałam wygodnie...

Gdy u domowników największa euforia nowym gadżetem mamusi minęła, dopadłam ją ja. Następnego wieczoru dotychczasowe poduchy eksmitowałam na korzyść mojej ulubionej siódemki. Jest idealna, mięsista i super wyprofilowana. Taka akurat dla ciut wyższych mam. Dedykowana jest dla osób powyżej 170cm. Nie sądziłam że poduszka może pomóc mi w wysypianiu się. Kręgosłup śpi wygodnie na swoim miejscu, nic mnie nie boli... Tylko mąż narzeka, że nie ma się jak do mnie przytulić :P  Poranki mamy dłuższe, wylegujemy się z córką na SuperMami by pogawędzić o planach na dalszy etap dnia.



Poducha jest w ślicznej bawełnianej wzorzystej powłoczce, zapinanej na zamek. Bez obaw więc można ją prać i używać. Jej kształt umożliwi mi również wygodne karmienie piersią gdy synek będzie już na świecie. Zastanawiam się czy olbrzyma warto będzie zabrać do szpitala. Ale w domu posłyży nam stu procentowo.

W swojej ofercie SuperMami mają kilka kształtów poduszek dla przyszłych mam. Dla każdego coś innego. Ja z czystym sumieniem polecam siódemkę i żałuję że dopiero teraz korzystać mogę z jej dobrodziejstw, kosztem wcześniejszej męczarni.


Przeczytaj koniecznie

9 KOMENTARZY

  1. W szpitalu mają fasolki do karmienia więc nie ma co brać własnej poduszki i później przynosić do domu szpitalne bakterie. Przynajmniej tam gdzie zamierzasz rodzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W szpitalu mają fasolki do karmienia więc nie ma co brać własnej poduszki i później przynosić do domu szpitalne bakterie. Przynajmniej tam gdzie zamierzasz rodzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie poduszki przydają się również bez ciąży :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wynalazek 1 klasa, kombinuj bo ulga niesamowita. Śpię jak dziecko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To na pewno, karmienie czy zwykłe leżakowanie jest przyjemniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Da się spać na brzuchu w ciąży. Całą ciążę tak spałam.Inaczej bym chyba przez całe 9 miesięcy oka nie zmrużyła. A jak to zrobiłam. Właśnie przy użyciu poduchy super mami :)
    Tutaj przepis:
    http://bestdamnmomever.blogspot.com/2015/03/czy-ciezna-moze-spac-na-brzuchu.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja opracowałam metodę spania na brzuchu dopiero w drugiej ciąży. Leżąc na boku przechylałam się maksymalnie do przodu i podpierałam nogą, poduchą i dodatkową kołdrą... Czasem też mężem ;) Ze specjalną poduchą byłoby mi pewnie łatwiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest tu trochę technik ale nie każda odpowiada każdej przyszłej mamie. Na www.babystore24.pl posiadali kiedyś takie gadżety pomagające w wygodnym śnie.

    OdpowiedzUsuń