Swoboda Małego Odkrywcy ważna od pierwszych chwil życia + KONKURS
Najpierw podczas porodu dziecko przebywa ciężką podróż by po raz pierwszy odkryć swoją mamę, przekonać się jak cudownie jest się do niej tulić... no i że jej głos na żywo jest taki pieszczotliwy, a dotyk powoduje tyle przyjemności, że oczka zamykają się same.
Jeszcze kilka chwil i mój Mały Odkrywca ujrzy mnie po raz pierwszy i odpłynie. Nie mogę się doczekać by go zobaczyć i być po raz drugi świadkiem tego jak pomalutku będzie odkrywał świat.
Ważne jest, by od początku dać swobodę w zabawie i pozwolić na spontaniczność. Nie ingerować, nie wymuszać reakcji. Pozwalać by działo się tak jak maluch tego chce. Początkowo sam widok zabawki czy jej dźwięk cieszy szkraba i motywuje do dalszych reakcji.
Wyluzuj Mamo !
To kiedy dziecko powinno trzymać sztywno główkę, przewracać się na brzuszek, raczkować, stawiać pierwsze kroki czy mówić określone jest ramami czasowymi. Ale pamiętajmy, że każdy Mały Odkrywca to indywidualista i należy mu sięwyrozumiałość, a nie poganianie. No bo już trzeba, bo synek cioci Kasi już raczkuje, a Ty zwlekasz. Szkoda siać panikę, wówczas kiedy można ten czas spożytkować fajniej na obserwacji postępów.
Autka nie dla dziewczynek, lalki nie dla chłopców
Jeśli synka interesują lale, a córkę wszelkie pojady nie ograniczaj im tego przy woborze zabawki. W końcu jedno i drugie otacza nas w codzienności. Dopóki czegoś nie pozna nie przekona sięczy 100% to do niego pasuje i zabawa tą czy inną zabawką odpowiada. Nie stawiaj ram i granic, bo one zamiast pozwalać się rozwijać, blokują odkrywców na świat. Stań się partnerem w zabawie, a nie sterem.
Eksperyment, to jest to !
Dorośli na to nie wpadną, a dzieciom neisamowicie łatwo przychodzi znajdowanie nowych zastosowań zabawek. O ile jest to bezpieczne, nie grozi połknięciem małego przedmiotu itd. pozwól mu eksperymentować po swojemu, tak jak sobie wymiśliło.
Przecież my dorośli też lubimy próbować, kosztować mimo, że słyszymy że nie warto szkoda czasu. Tak kształtujemy w sobei charakter. Dlatego tymm bardziej pozwólmy się kształcić naszym dzieciom tak jak czują i chcą. Nie narzucajmy swojego zdania, punktu widzenia w zabawie. W obupólnej relacji wyjdzie nam to na zdrowie i korzyć :)
Marka Fisher-Price®,
zgodnie z filozofią „Masz Tyle Do
Odkrycia” zachęca, by pozwolić maluchom rozwijać się „po swojemu” i
odkrywać świat we własnym, indywidualnym tempie. Ekspert marki Fisher-Price®, dr.n.hum. Justyna Korzeniewska
wyjaśnia dlaczego powinniśmy „wrzucić na luz” i radzi jak sprawić, by nasze
dziecko zostało prawdziwym Małym Odkrywcą. Więcej znajdziecie TUTAJ.
UWAGA !Mam coś idealnego dla Twojego MAŁEGO ODKRYWCY ! :)Wygraj nocnik Fisher Price, wystarczy że odpowiesz na pytanie: "Dlaczego akurat Ty i Twój MAŁY ODKRYWCA macie otrzymać nocniczek ?".
# liczę na krótkie ale ciekawe odpowiedzi :)
# udostępnij publicznie i polub plakat na FB, zaproś 3 znajomych oraz odpowiedz w komentarzu na pytanie
# konkurs trwa do 8 września 2015
# wyniki pojawią się pod tym wpisem, o czym poinformuję na facebooku
Wysyłka nagrody na terenie Polski.
Wygrywa jedna osoba, którą wybiorę na podstawie najciekawszej odpowiedzi.
_______________________________
WYNIKI KONKURSU
Nocniczek wygrwa: Teresa Szewczyk
GRATULUJĘ !!!
Czekam 3 dni na dane do wysyłki :)
_______________________________
WYNIKI KONKURSU
Nocniczek wygrwa: Teresa Szewczyk
GRATULUJĘ !!!
Czekam 3 dni na dane do wysyłki :)
* wpis powstał przy współpracy z marką Fisher Price
9 KOMENTARZY
Mój mały odkrywca jest baaardzo ciekawy świata, aktualnie mam kilka dni do terminu porodu więc głównie interesuje się brzuszkiem i jak ten dzidziuś rośnie, dlaczego nie wychodzi, ile jeszcze musi na nią czekać. Więc czytamy, opowiadamy i żyjemy aktualnie tym stanem, a że jeszcze mała myszka idzie za kilka dni do przedszkola, to żyjemy przygotowaniami między innymi odpieluszkowaniem :)
OdpowiedzUsuńKomentarz na facebooku :)))
OdpowiedzUsuńJaki fajny ten nocniczek, aż szkoda że moja już nie korzysta z nocnika, a brzuszkowej pannie do tego daleeeeeeeeeeko ;))
OdpowiedzUsuńNocnik nie zając, zaczeka :) grać grać bo warto :)
OdpowiedzUsuńPowiem wam czemu.. Otórz mieliśmy kiedyś nocnik fishera po starszaku ( teraz 3 latka) myślałam, że będzie też dla młodszego ale nie. Starszak część ( osłonkę na .... to co mają chłopcy ) spuścił w toalecie co wywołało u mnie nie małe zdenerwowanie, dobrze że kibelek cały i się nie zapchał.. wkład mały cwaniak wyrzucił do śmieci, tatuś nie zauważył jak szli razem wyrzucać... yhhh... Potrzebujemy drugiego nocnika dla rocznego Stasia :D
OdpowiedzUsuńKomentarz na facebooku nie tutaj :))))
OdpowiedzUsuńOj bardzo by się przydał nam ten nocniczek... :-)
OdpowiedzUsuńGotowe! Czekamy z Kamą na wyniki :)
OdpowiedzUsuńGotowe:) Może się uda :)
OdpowiedzUsuń