Artystyczne rączki.
Martyśka zaczyna stawiać pierwsze kroki w rysowaniu.
Zainspirował ją mamusiny notes i jej długopis. Kredki są póki co beee i jeżdżąca kartka.
Jesteśmy przed zakupem stoliczka i krzesełka.
Ale radzi sobie...
Usadowia się wygodnie na kolanach Mamy i rysuje...
Co jakiś czas zerka mi w oczy, by sprawdzić czy jest to akceptowalne heh ;)
A gdy skończy, tuli się w mych ramionach obłędnie i dzieli buziaczkami.
Aż się chce tedy wykrzyczeć - chwilo trwaj !
Moje małe kochane, pulchniutkie rączusie !
Jednego wieczoru mama namalowała naszą MEGI. Cóż to była za radość w oczkach Martysiowych :)
Piesek został przyklejony na szafie, tak by z łóżeczka mogła go doglądać ;)
8 KOMENTARZY
my również lubimy rysować :)
OdpowiedzUsuńmy jeszcze nie rysujemy :)
OdpowiedzUsuńu nas nie ma dnia bez picassizmu Lenki - uwielbia to , a ja uwielbiam jak przybiega z kartką czy książeczka aby się pochwalić jak jej wyszło. Takie małe "artystki" z tych naszych dziewczyn.
OdpowiedzUsuńPs: oczywiście u nas długopis też bardziej ciekawy od kredek ;)
Nie mogę się doczekać aż Wojtuś będzie rysował! :)
OdpowiedzUsuńpokaż tą Megi :D
OdpowiedzUsuńrysunki dzieciaczków bezcenne :) Maja też lubi bazgrolić
OdpowiedzUsuńale cudowne zdjecie!
OdpowiedzUsuńLubimy rysowac - pisakami już... ale czasem nie tylko kartka jest kolorowa. ostatnio to nawet łokcie :D
OdpowiedzUsuń