Wiosna i początek lata kojarzy mi się z rodziną. Nie tylko dlatego, że pogoda dopisuje i sprzyja wyjściom na podwórko. Chwytamy za rowery, rolki, piłki, foremki do piasku i jesteśmy ze sobą więcej i bardziej. Spotkać można zdecydowanie więcej rodzin, roześmianych, brudnych. To znaczy, że czas był spędzony aktywnie, wspólnie, intensywnie. Ale dlatego też, że począwszy od maja świętujemy Dzień Mamy, Dzień Dziecka i Dzień Ojca. U nas jeszcze dochodzi rocznica ślubu, więc maksymalnie rodzinnie, bo gdyby nie my, nie byłoby naszej rodziny.

Zaplanowałam sobie w głowie, że będę dzieckiem w Dniu Dziecka. Pokażę im swobodę, luz i świetną zabawę. Nie usłyszą odmowy z moich ust. Oczywiście z umiarem, bo nie wiem czy wszystko udźwignie mój portfel :D Ale głownie chcę postawić na atrakcje, pokazać im że bycie dzieckiem jest jedynym i niepowtarzalnym cudownym czasem. To właśnie podczas bycia dzieckiem budujemy najwięcej wspomnień i kształtujemy siebie jako człowieka.

Dlatego warto rozejrzeć się wokół, poszukać informacji czy czegoś ciekawego nie organizują w waszej okolicy. Ogrom festynów codziennie, malowanie buzi, balony, zjeżdżalnie, przejażdżki konne. Retro samochody, służby specjalne, trampoliny. Balony oraz klauny. Uwielbiam patrzeć na radość moich dzieci. Tę radość chcę im podarować w dniu ich święta.

Dodatkowo, każdy taki dzień sprzyja też rodzicielskim przemyśleniom. Jesteśmy zawsze najlepszymi rodzicami, dążącymi do szczęścia naszych dzieci. Zdarzy się potknąć, popełnić błąd wychowawczy. Ale pamiętaj, to wszystko nas kształtuje. Nikt nie zjadł poradników wychowawczych by płynnie i bezbłędnie poruszać się w macierzyństwie.

Wróć wstecz pamięcią ? Co wtedy sprawiało Ci największe radości ? 

Wbrew pozorom, prezenty są miłe ale nie niezbędne i nie zawsze muszą być materialne. Drobne rzeczy, z zaangażowaniem i miłością odniosą też sukces. rozpieśćcie więc mocno swoje dzieci w dniu ich święta !